Po wyjściu na jaw dokumentów z Wielkiej Brytanii, mówiących o tym, że w razie bezumownego brexitu kraj będzie borykał się z brakami żywności, leków, paliwa i chaosem w transporcie, KE zapewniła, że UE jest gotowa na twardy brexit i nie ucierpi w takim stopniu jak druga strona.
"Sunday Times" opisał w niedzielę zbiór niejawnych rządowych dokumentów na temat przygotowań do wyjścia z UE bez umowy.
"Nie będziemy komentować poziomu przygotowań Wielkiej Brytanii do scenariusza bezumownego wyjścia z UE, bo to rola rządu brytyjskiego. Dla nas ten scenariusz oznacza, że prawo pierwotne i wtórne UE przestanie mieć zastosowanie dla Zjednoczonego Królestwa od tego momentu. Nie będzie okresu przejściowego" - powiedziała na poniedziałkowej konferencji prasowej w Brukseli rzeczniczka KE Natasha Bertaud.
Jak zaznaczyła, wywoła to oczywiście znaczne zakłócenia zarówno dla obywateli, jak i dla firm. Dodała, że będzie to miało też poważny, negatywny wpływ na gospodarkę. "Proporcjonalnie będzie on znacznie większy na Wielką Brytanię niż na kraje "UE27" - zaznaczyła.
Komisja Europejska od początku podkreślała, że to Wielka Brytania więcej straci na chaotycznym brexicie niż pozostałe państwa członkowskie.
Według opisywanego przez "Sunday Times" dokumentu aż 85 proc. samochodów ciężarowych transportujących towary najpopularniejszymi trasami przez kanał La Manche "może nie być przygotowanych" na przywrócenie kontroli celnych we Francji, co oznacza, że zakłócenia i opóźnienia w portach mogą potrwać nawet trzy miesiące, nim przepływ samochodów zacznie się poprawiać.
REKLAMA
Rząd brytyjski uważa też, że w razie brexitu bez porozumienia prawdopodobnie na granicy Irlandii i Irlandii Północnej powróci tzw. twarda granica, bo obecne plany, by uniknąć powszechnych kontroli na tej granicy, już teraz oceniane są jako nie do utrzymania na dłużej. Władze w Londynie biorą też pod uwagę wzrost świadczeń socjalnych.
Unijna "27" liczy się z tym, że Zjednoczone Królestwo wyjdzie z UE 31 października bez porozumienia. Na razie premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson domaga się renegocjacji porozumienia rozwodowego i usunięcia z niego zapisów o backstopie, czyli mechanizmie awaryjnym zapewniającym brak twardej granicy między Irlandią a Irlandią Północną.
UE odmawia jednak renegocjowania umowy o wyjściu, a dopuszcza możliwość zapisów w dołączonej do porozumienia deklaracji politycznej. To jednak działo się już wcześniej i nie pomogło byłej już premier Theresie May przepchnąć umowy o wyjściu przez brytyjski parlament.
Źródło: ONET.PL
Polska oczekuje, że podczas szczytu w Londynie liderzy państw NATO podejmą decyzje dotyczącą zwiększenia równowagi w podziale obowiązków sojuszniczych, w...
Virginia Giuffre, Amerykanka, która twierdzi, że gdy miała 17 lat została zmuszona do uprawiania seksu z brytyjskim księciem Andrzejem, zaapelowała do...
Naczelny rabin Wielkiej Brytanii zarzucił opozycyjnej Partii Pracy, że głęboko zakorzenił się w niej antysemityzm, na który istnieje przyzwolenie z samego jej...
Turcja odmawia poparcia planu pomocy NATO dla Polski i krajów bałtyckich dopóki Sojusz nie zaoferuje jej politycznego poparcia w walce przeciw Kurdom w Syrii -...
Lider brytyjskiej opozycji Jeremy Corbyn zapewnił we wtorek wieczorem, że w jego Partii Pracy nie ma miejsca na antysemityzm, ale odmówił przeproszenia za tego typu...