Wiadomości

paź19

BREXIT ponownie opóźniony. Tłumy na ulicach Londynu

Brytyjska Izba Gmin nie będzie dziś głosować ws. nowej umowy o warunkach brexitu. Posłowie przyjęli poprawkę niezależnego posła Olivera Letwina, która odkłada poparcie przez posłów porozumienia z UE.

Za poprawką zagłosowało 322 członków Izby, przeciw było 306 posłów. Rząd zapowiedział, że jej przyjęcie oznacza bezcelowość planowanego na dziś głosowania ws. porozumienia. Premier Boris Johnson oświadczył po głosowaniu, że kolejna próba przyjęcia umowy zostanie podjęta w przyszłym tygodniu.

Poprawka przewiduje wstrzymanie poparcia dla umowy do czasu, gdy stosowne ustawy nie zostaną przyjęte i nie wejdą w życie. Jej celem ma być uniknięcie "przypadkowego brexitu bez umowy", czyli sytuacji, w której członkowie Izby Gmin poparliby porozumienie, ale ustawa nie przejdzie całego procesu legislacyjnego przed 31 października i Wielka Brytania mimo porozumienia politycznego z UE, musiałaby opuścić Wspólnotę bez umowy.

Pierwsze od 37 lat sobotnie posiedzenie Izby Gmin rozpoczęło się od wystąpienia Borisa Johnsona, który przekonywał, że porozumienie jest najlepszym rozwiązaniem, a dokończenie brexitu pomoże załagodzić podziały społeczne wokół tego tematu.

"Muszę powiedzieć tej Izbie, z całą szczerością, że niezależnie od tego, do napisania jakich listów może próbować zmusić rząd, nie zmieni to mojej oceny, że dalsze opóźnienie jest bezcelowe, kosztowne i głęboko szkodliwe dla zaufania publicznego" - mówił Johnson.

REKLAMA

"Nie trzeba przypominać Izbie, że jest to drugie porozumienie i czwarte głosowanie, trzy i pół roku po głosowaniu narodu w sprawie brexitu. W ciągu tych lat zrywały się przyjaźnie, dzieliły rodziny, a uwagę tej Izby pochłaniała jedna sprawa, która czasami wydawała się nie do rozwiązania" - dodał.

Lider opozycji Jeremy Corbyn odpowiadając na wezwanie Johnsona do poparcia umowy z UE zapowiedział, że Partia Pracy jej nie poprze. W jego ocenie porozumienie zostało zmienione na jeszcze gorsze od propozycji forsowanej przez Theresę May, która trzy razy została odrzucona przez Izbę Gmin.

Corbyn powiedział, że rozumie "zmęczenie i frustrację" związaną z ciągnącym się procesem brexitu, ale uzgodniona umowa spowoduje zbiednienie ludzi, czego wyborcy nie wybaczą politykom.

W czasie obrad Izby Gmin na ulice Londynu wyszło kilkadziesiąt tysięcy osób domagających się referendum nad wynegocjowanym porozumieniem.

Jak przekonują organizatorzy z kampanii "People's Vote", chcą oni sprawdzić, czy Brytyjczycy są zadowoleni z warunków porozumienia uzgodnionego w czwartek przez rząd Borisa Johnsona.

Równolegle w Manchesterze odbywa się demonstracja zwolenników brexitu pod hasłem "Marsz dla demokracji".

Nowa propozycja jest bardzo podobna do tej wynegocjowanej w zeszłym roku przez poprzedniczkę Johnsona, Theresę May, z jednym istotnym wyjątkiem - usunięty został z niej tzw. irlandzki backstop, który zdaniem krytyków groził tym, że Wielka Brytania na stałe pozostanie związana unijnymi regulacjami celnymi.

Zgodnie z nową wersją umowy Irlandia Północna miałaby pozostać w brytyjskim reżimie celnym, przy jednoczesnym uwzględnieniu kontroli celnych niektórych towarów transportowanych przez nią do Irlandii i na jednolity unijny rynek.

Źródło: ONET.PL


 

Pozostałe

Ta strona wykorzystuje pliki 'cookies'. Więcej informacji