Wiadomości

cze18

W.Brytania/ Ojciec Meghan znowu powiedział za dużo

Thomas Markle nie uczy się na błędach. Po sławnej ustawce z paparazzi, zgodził się na rozmowę z "Good Morning Britain". Opowiedział m.in. o telefonie od księcia Harry'ego i planach rodzicielskich młodej pary.

73-latek oglądał ślub córki ze szpitalnego łoża. Wcześniej przeszedł poważną operację serca, która uniemożliwiła mu udział w książęcym ślubie. Dzisiaj Thomas Markle czuje się na tyle dobrze, by znów być aktywnym w mediach. Najpierw miał sesję zdjęciową z paparazzi, teraz wystąpił przed kamerą "Good Morning Britain".
 
"Obiecaj mi, że nigdy nie podniesiesz ręki na moją córkę" – tak Marke miał zwrócić się do księcia Harry'ego, gdy ten zadzwonił do niego przed oświadczynami. Ojciec księżnej dodał też, że płakał, widząc, jak książę Karol zamiast niego prowadził Meghan do ołtarza. W rozmowie z redaktorem wyraził mu jednak wdzięczność, gdyż wypełnił jego obowiązek.
Markle wyjawił też, że cały życie był przekonany o wyjątkowości "pięknej" córki. Jego zdaniem urodziła się po to, by zostać księżną. – Książę dokonał świetnego wyboru, prawda? – zapytał prowadzącego program.
 
REKLAMA
 
 
 
Jedyne, czego teraz pragnie to odwiedzić ją w Londynie. – Z wielką przyjemnością poznam też królową. Jest jedną z najbardziej niezwykłych kobiet na świecie – stwierdził. Na razie ojciec Meghan spekuluje, kiedy ta zajdzie w ciążę. Według Markle'a, była aktorka bardzo chce mieć dzieci - jest wręcz zdesperowana, by zostać matką. Stąd jego przypuszczenia, że "bardzo szybko" usłyszymy radosną nowinę.
 
73-letni Amerykanin dodał też, że przeprosił parę książęcą za ustawkę z paparazzi. Zrozumiał, jak wielki popełnił błąd. – Trudno coś takiego odkręcić – przyznał. Ale nie ugryzł się w język, mówiąc jeszcze, że książę "jest otwarty na Brexit i uważa, że warto dać szansę Donaldowi Trumpowi".
 
REKLAMA
 


 

Pozostałe

Ta strona wykorzystuje pliki 'cookies'. Więcej informacji